Każdy z nas, kto posiada lub posiadał małe dzieci, bardzo dobrze wie, jak często zdarza się, że siniaki pojawiają się u nich znikąd. Dlatego też bardzo ważne jest, żeby umieć sobie z nimi radzić. Mało kto jednak wie, że może nam w tym pomóc np. nagietek?

W jaki sposób radzić sobie z siniakami?

Siniaki wyglądają niestety nieładnie, a do tego potrafią okropnie boleć. Dlatego powinniśmy się ich jak najszybciej pozbywać. Niestety proces ich gojenia jest dość długi, bo od 7-10 dni. Często zdarza się, że dzieci, które posiadają siniaki, potrafią też często wyolbrzymiać całą sytuację, co może uprzykrzyć niejeden wyjazd. Znoszenie tego przez tydzień nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Z tego powodu, warto wyposażyć się w nagietek, ponieważ maść nagietkowa może być zrobiona w warunkach domowych. Jeśli jednak wolimy zaufać aptekom i kupić taką maść u nich, to nie jest to gorsza opcja. Maści z nagietka są równie dobre w aptece, jak i te zrobione samemu.

Co innego możemy wykorzystać poza nagietkiem?

Jeśli wykorzystamy nagietek i zrobimy z niego maść, to będziemy mogli przyspieszyć regenerację siniaka, jednak nie zawsze mamy ów pod ręką. Jeśli pojawiła się nagła sytuacja, to możemy do siniaka (ale tylko w przeciągu 24H od powstania) przykładać najpierw ciepły ręcznik/szmatkę, a później zimny. Powinno to spowodować szybkie i widoczne zmniejszenie się niechcianego gościa.

Jak stosować okłady na siniaki?

Możemy też zastosować kuchenne przedmioty codziennego użytku każdego kucharza. Wystarczy łyżkę sody rozpuścić w 100 ml wody, a następnie namoczyć tym roztworem okład, a następnie umieścić go na siniaku.

Wciąż nagietek jest najbardziej preferowaną metodą, ze względu na jego skuteczność. Niestety, często nie mamy innej możliwości. Stosowaną bardzo często przez sportowców metodą, jest przykładanie do posiniaczonego miejsca worku z lodem, skutecznie uśmierza to ból.

Dlaczego sportowcy powinni nosić przy sobie maść z nagietka?

Wielu sportowców styka się z sytuacjami niebezpieczeństwa. Dlatego też często zdarza się, że z ranami są na ty. Niestety, w sportach nie ma często czasu na odpoczynek, a spadek formy nie wchodzi w grę. Dlatego, jeśli w coś uderzymy np. podczas parkuru, to warto, jest posmarować posiniaczone miejsce, chociażby po to, żeby nas aż tak nie bolało i nie wpłynęło na osiągane wyniki.

W przeciwieństwie do innych metod radzenia sobie z siniakami ta jest najlepsza, ponieważ:

  • bardzo łatwo zaaplikować środek,
  • nie musimy się przejmować, gdzie schowamy maść, ponieważ jest ona mała i posiada długą datę ważności,
  • jest ogólnie dostępna w aptekach,
  • działa bardzo szybko i skutecznie.

Dlatego warto, jest nawet nosić taką maść w torbie, gdzieś w bocznej kieszeni. Nie dość, że szybko się nie zepsuje, do to tego, pozwoli nam zawsze być w 100% przygotowanym na tego typu sytuacje, które są bardzo częste wśród sportowców. Nie dotyczy to tylko sportów ekstremalnych, czasem taka maść może się przydać zwykłym niedzielnym turystom w górach.