
Mrożenie jest jednym ze sposobów przedłużenia trwałości produktów spożywczych. Jest o tyle wygodne, że mrozić można zarówno półprodukty, jak i gotowe dania. Mrożenie jest dosyć bezpieczne i mało ryzykowne. O ile często zdarza się, że w przypadku wekowania coś pójdzie nie tak, to w przypadku mrożenia, o ile nie dojdzie do jakiejś długotrwałej awarii prądu — żywność jest raczej bezpieczna. W tym wpisie chciałabym się podzielić kilkoma patentami związanymi z mrożeniem oraz przedstawić listę tego, co można mrozić, a co nie. Wiele osób ma wątpliwości, które produkty można przechowywać w zamrażarce, jakie są najlepsze opakowania do mrożenia, ile czasu można przechowywać zamrożone jedzenie. Postaram się odpowiedzieć na te wszystkie pytania.
Jak mieć pewność, że żywność w zamrażarce nadaje się do jedzenia?
Mrożenie jest bardzo bezpieczną metodą przechowywania żywności. Problemem może być awaria prądu. O ile na co dzień wiemy, czy jest przerwa w dostawie prądu, problem może pojawić się w czasie wyjazdów. Jeśli prądu nie ma tylko przez moment lub nawet kilka godzin — nic się na pewno nie stanie. Zamrażarki są dobrze izolowane i w czasie kilkugodzinnej awarii temperatura podniesie się tylko odrobinę . Większość zamrażarek ustawiona jest na -18◦C. Podniesienie się tej temperatury o kilka stopni na jakiś czas nie powinno stanowić żadnego zagrożenia. Gorzej, jeśli podczas naszej nieobecności zamrażarka zdąży się rozmrozić, a następnie po uruchomieniu prądu — żywność ulegnie ponownemu zamrożeniu. Na pierwszy rzut oka wszystko może wyglądać w porządku, a ryzykujemy poważnym zatruciem. Receptą na to jest prosta sztuczka. Zamrażamy kubeczek lub inny pojemniczek z wodą, a następnie na powierzchni lodu kładziemy jakiś płaski, niepływający przedmiot np. monetę. Jeśli po powrocie jest ona na swoim miejscu — jedzenie jest bezpieczne. Jeśli moneta jest pokryta warstwą lodu, oznacza to, że przez dłuższy czas nie było prądu. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej pozbyć się zawartości całej zamrażarki. Tam, gdzie w grę wchodzi zdrowie, zasady zerowaste/lesswaste powinny iść w odstawkę.
Co można mrozić?
W sumie niewiele jest produktów, których nie można mrozić. Albo inaczej — mrozić w sumie można wszystko, tyle, że niektóre produkty po rozmrożeniu stracą swoje właściwości.
Jak długo można mrozić mięso?
Mrozić można każdy rodzaj mięsa, zarówno surowego, jak i poddanego obróbce termicznej. Im tłustsze mięso, tym krótszy jest bezpieczny czas przechowywania ze względu na utlenianie. Z tego względu stosunkowo krótki jest czas bezpiecznego przechowywania mrożonego mięsa — ze względu na sam proces mielenia powierzchnia utleniania oraz po prostu powierzchnia, na której mogły zacząć rozwijać się bakterie, jest większa. Długo za to można przechowywać dziczyznę i wołowinę.
Nie można mrozić jedynie mięsa, które uprzednio było już mrożone. Jeśli więc kupujecie paczkowane mięso, warto upewnić się, że nie ma na etykiecie wzmianki o tym, że produkt był już mrożony. Warto także dla pewności zapytać sprzedawcę. Oczywiście mięso, które chcemy przechowywać w zamrażarce, powinno być jak najświeższe. Jeśli kawałek mięsa poleżał już trochę w lodówce, po czym uświadamiamy sobie, że go w najbliższym czasie nie zjemy — lepiej na szybko upiec lub udusić i wtedy dopiero mrozić, niż próbować tak przechowywać surowe.
Mięso przed mrożeniem dobrze jest poporcjować. Inaczej będzie to możliwe dopiero po pełnym rozmrożeniu. Natomiast powinno być suche, aby nie dawać pożywki bakteriom — lepiej je umyć już po rozmrożeniu.
Mięso z przeznaczeniem na kotlety lepiej jest wstępnie przygotować — np. w przypadku kotletów schabowych rozbić, a mielonych — doprawić i uformować.
Ryby
Ryby mają krótszy czas przydatności do spożycia ze względu na większy udział nienasyconych tłuszczy, które szczególnie łatwo ulegają utlenianiu. Nie ma przeszkód w mrożeniu także wędzonych ryb. Ryby przed mrożeniem trzeba sprawić i oczyścić z łusek. O ile w przypadku mięsa zależy nam na tym, by było suche — świeże ryby przeznaczone do mrożenia można pokryć lodową glazurą (w takiej postaci najczęściej znajdziemy mrożone ryby w sklepach). Rybę należy wstępnie zamrozić, następie zanurzyć w jak najzimniejszej wodzie (może być z lodem) i dokończyć mrożenie.
Jajka
W wielu miejscach przeczytacie, że jajek nie można mrozić. Jest to prawdą, jeśli chodzi o całe jajka w skorupkach i jajka ugotowane. Te w skorupkach to głównie ze względów logistycznych (skorupka może pęknąć), ale także ze względu na zagrożenie bakteriologiczne przy rozmrażaniu. Gotowane po rozmrożeniu mają obrzydliwą konsystencję i nie smakują dobrze.
Można natomiast mrozić surowe jajka już pozbawione skorupek. Jeśli wbijemy je do pojemniczka i zamrozimy, otrzymamy jajeczną bryłkę. Można ją wykorzystać do zrobienia jajecznicy lub niektórych ciast. Ważne jest to, że masa jajeczna musi być jak najszybciej zużyta po rozmrożeniu. Oznacza to, że musimy zamrozić tyle jajek, ile jesteśmy w stanie zużyć na raz. Dużo lepszym więc sposobem jest mrożenie oddzielnie białek i żółtek. Najlepiej wykorzystać do tego tackę na kostki lodu. Do osobnych foremek wbijamy białka i żółtka i tak mrozimy. Następnie zamrożone białkowe i żółtkowe kostki wrzucamy do osobnego pojemnika lub torebki. Dzięki temu możemy potem rozmrozić dokładnie tyle jajek, ile potrzebujemy. Żółtka po rozmrożeniu są bardziej kleiste. Takiej zmianie konsystencji można zapobiec dodając odrobinę cukru lub soli — warto je wtedy odpowiednio oznaczyć, by wiedzieć, które wykorzystywać do dań słodkich, a które słonych.
Nabiał
Duża część produktów mlecznych po rozmrożeniu zmienia konsystencję m.in. serki, twarogi, śmietana. Nie oznacza to, że nigdy nie powinno się ich mrozić — jeśli jest ryzyko, że się zmarnują, lepiej to zrobić i po prostu wykorzystać je w daniach, gdzie ta zmiana konsystencji nie przeszkadza. Na przykład rozmrożony żółty ser jest kruchy — średnio nadaje się na kanapki, ale bez problemów można go użyć do pizzy lub zapiekanki. Można także zetrzeć ser przed mrożeniem i wyciągać małe porcje w sam raz na zapiekankę lub pizzę. Biały rozmrożony ser nadal nadaje się na sernik.
Jogurt mrożę z założeniem, że zostanie zjedzony jako lody, czy też raczej lodowa lizawka dla dzieci.
Warto pamiętać, że płyny zwiększają swoją objętość podczas mrożenia — w pojemniku, w którym mrożone są mleka, śmietana itp. musi być zapas miejsca, by nie pękł. Nabiał jest dobrą pożywką dla bakterii, dlatego rozmrażanie takich produktów bezwzględnie musi odbywać się w lodówce. Bezpieczniejsze są mniejsze porcje — w związku z tym można wykorzystać patent z tacką do kostek wspomniany w kontekście jajek — rozmrażamy wtedy dokładnie tyle mleka, czy jogurtu, ile potrzebujemy. Z produktów nabiałowych najlepiej mrożenie znosi masło. Pozostałe powinno się mrozić tylko w ostateczności.
Jeśli chodzi o mleko roślinne – większość z nich mrozi się doskonale – tak naprawdę lepiej niż krowie. To świetna wiadomość dla osób, które same robią mleko. Można zrobić je raz, w hurtowych ilościach i potem rozmrażać. Mam wrażenie, że np. mleko kokosowe, które było mrożone ubija się lepiej niż świeże.
Owoce
Mrożenie owoców to sposób na zachowanie ich wartości odżywczych i aromatu. Należy jednak liczyć się z utratą konsystencji. Mrożone owoce to sposób na owocowe desery i ciasta w środku zimy. Mrozić możemy prawie wszystko. Owoce zawierające dużo wody (melony, arbuzy) stracą formę — po rozmrożeniu uzyskamy z nich paćkę. Można je wykorzystać wtedy np. do koktajlu. Lepiej w takiej sytuacji przed mrożeniem zmiksować je na mus. W ten sposób można też mrozić owoce ogólnie dobrze przechowujące się — wszelkie jagodowe (maliny, truskawki, borówki itp.) – jako mus zajmują mniej miejsca, a są świetnym dodatkiem do jogurtów, owsianek, deserów i ciast. Musy można zamrozić albo w małych pojemnikach (na kostki lodu, silikonowych foremkach na muffinki) albo w torebce strunowej. W przypadku mrożenia w torebce polecam wyciągnąć na wpół zmrożony mus i za pomocą noża, patyka lub innego długiego przedmiotu przez torebkę podzielić go na mniejsze porcje. Następnie dokończyć mrożenie. Dzięki temu w jednej torbie mamy kilka porcji musu.
Jeśli chodzi o cytrusy, lepiej jest wycisnąć z nich sok i zamrozić go, niż mrozić same owoce (w razie czego trzeba je obrać i podzielić na cząstki, ale i tak nadadzą się raczej do koktajlu lub smoothie bowl, a nie do dań, gdzie mają m.in. apetycznie wyglądać).
Owoce muszą być osuszone przed mrożeniem. Dobrze jest je rozsypać na tacce i gdy zamrożą się dopiero przesypać do jednego pojemnika — dzięki temu nie posklejają się i łatwiej będzie wyciągnąć odpowiednią ilość.
Owoce pestkowe (śliwki, brzoskwinie, morele) muszą być pozbawione pestek, a te, które pragniemy użyć pozbawione skórki, należy obrać przed mrożeniem.
W wielu miejscach można przeczytać, że do mrożenia nie nadają się jabłka i gruszki. Nadają się, ale wymagają więcej zachodu — trzeba je pozbawić gniazd nasiennych, pokroić i zblanszować (czyli zanurzyć na chwilę w gorącej wodzie). Takie owoce po rozmrożeniu mają specyficzną konsystencję, ale z powodzeniem nadają się do ciast. Natomiast nie zachwycą, jeśli spróbujemy je jeść jak świeże owoce…
Podobnie ma się sprawa z bananami. Nie odzyskają one po mrożeniu swojej formy, ale jeśli pokroimy na małe kawałki bananów i tak go zamrozimy, jesteśmy później w stanie zrobić z nich błyskawicznie pyszne lody. Wystarczy zmiksować z wybranymi dodatkami. Takie banany można użyć także do ciasta lub koktajlu.
Warzywa
Do mrożenia nie nadają się ogórki i rzodkiewki — po rozmrożeniu są kapciowate i pozbawione smaku. Czasami wyglądają wręcz jak nadgniłe. Mrożona sałata nadaje się tylko jako dodatek do zup, koktajli czy smoothie, gdyż jest paćkowata i zdecydowanie nie wygląda apetycznie. Podobnie ma się sprawa z pomidorami — nie nadają się już później na kanapki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć ich do zupy, sosu czy potrawki. Pozostałe warzywa dosyć dobrze znoszą mrożenie — głównie dlatego, że i tak spożywane są raczej po obróbce termicznej. Przed mrożeniem najlepiej je umyć, dokładnie osuszyć i poporcjować (pokroić lub porwać na takie kawałki, jakich będziemy potrzebować do dań). Mrozić je można tematycznie lub tworzyć własne mieszanki, które w przyszłości oszczędzą nam mnóstwo czasu. Podobnie jak w przypadku owoców, dobrze jest zacząć mrożenie na tacce, tak by potem się nie posklejały.
Niektóre warzywa dobrze jest przed mrożeniem zblanszować. Dotyczy to groszku, fasolki, bobu, szczawiu, szpinaku i jarmużu. Jeśli chodzi o smak, to blanszowanie ma niewielki wpływ, ale zaletą jest to, że znacznie zmniejsza się objętość liści, a fasolki i groszki zachowują kolor. Dynię najlepiej zamrozić już upieczoną, ale surowa (lub tylko zblanszowana) też daje radę.
Warzywa korzeniowe — szczególnie jeśli pragniemy by były częścią mieszanki warzyw – lepiej jest podgotować, tak by potem czas gotowania był zbliżony do pozostałych warzyw.
Mrozić można ziemniaki poddane obróbce termicznej- np. podsmażone lub podgotowane. Surowe po rozmrożeniu są szkliste, często czernieją i mają specyficzny słodki smak. Mniej apetyczna robi się także cebula. Ponieważ zarówno ziemniaki, jak i cebula doskonale przechowują się w postaci surowej, bardzo rzadko zdarza się, by warto było je mrozić.
Zioła
Są dwa sposoby na mrożenie ziół-podstawowy to posiekanie ich i wrzucenie do pojemnika (najlepiej tradycyjnie — po lodach), drugi to upchanie w pojemniku na kostki lodu i zalanie wodą, dzięki czemu uzyskujemy fajne ziołowe porcje gotowe do wrzucenia na raz do zupy lub sosu. Zioła typu bazylia, mięta, melisa — ogólnie te o miękkich i delikatnych listkach nie wyglądają zbyt ładnie po rozmrożeniu. Lepiej zamrozić je w kostkach lodu lub (w przypadku bazylii) jako pesto.
Grzyby
Mrożenie to także dobry sposób na przechowywanie grzybów. Najlepiej je oczyścić, zblanszować i pokroić w kawałki o docelowej wielkości. Blanszowanie jest konieczne w przypadku kurek, gdyż w przeciwnym razie często zdarza się, że rozmrożone grzyby robią się gorzkie. Tak przygotowane grzyby można po prostu wrzucić do gotującego się dania.
Mrozić można także drożdże. Nie zauważyłam, by gorzej się potem rozmnażały. Podobnie można przechowywać zakwas chlebowy.
Pieczywo
Chleb i bułki doskonale znoszą mrożenie, chociaż warto pamiętać, że w tym procesie produkty mogą tracić trochę wody, co oznacza, że po rozmrożeniu będą bardziej suche. Chleb najlepiej jest mrozić pokrojony w kromki — w razie potrzeby można wyciągnąć odpowiednią ilość kromek, które szybko się rozmrożą. Kajzerka wyciągnięta z zamrażarki dojdzie „do siebie” po 30-40 minutach. Aby przyspieszyć rozmrażanie, można pieczywo wrzucić do piekarnika lub opiekacza – przed zrobieniem tego warto je skropić wodą – po ponownym upieczeniu będą chrupiące jak świeże.
Ciasta
Zamrozić można większość ciast. Wbrew pozorom torty i ciasta z kremem dosyć dobrze znoszą mrożenie. Wyjątkiem wśród ciast z kremem są te z samą bitą śmietaną — niestety ona po rozmrożeniu robi się bardziej płynna. Ale już kremy ze śmietany z dodatkiem mascarpone zachowują się dosyć przyzwoicie.
Ciasto drożdżowe robi się trochę suche — można go użyć do robienia tostów francuskich, puddingów, lub zjadać po podrumienieniu w opiekaczu, lub tosterze.
Należy uważać na ciasta z galaretkę, która może po prostu „popłynąć”; rozmrożona beza nie jest chrupka, lecz taka namięknięta.
Ciasto francuskie i drożdżowe, a także kruche można mrozić surowe uzyskując fajny półprodukt do tworzenia wypieków. Ciasto drożdżowe należy zamrozić zaraz po wyrobieniu — wyrastać będzie już po rozmrożeniu. Ciasto kruche po wyjęciu z zamrażalki najlepiej po prostu zetrzeć na tarce niż rozmrażać i wałkować.
Upieczone ciasto przed mrożeniem warto poporcjować, by później wyciągać dokładnie tyle kawałków, ile potrzeba. Przy mrożeniu najlepiej jest najpierw wstawić ciasto do zamrażarki, a następnie, gdy zrobi się już twarde — owinąć folia lub wsadzić do pojemnika — chodzi o to, by nie poprzyklejało się do niczego. W przeciwnym razie po rozmrożeniu straci sporo na atrakcyjności.
Suszone owoce i warzywa oraz orzechy
Mrożenie jest doskonałym sposobem przechowywania suszonych owoców i warzyw, szczególnie tych domowej produkcji, które nie są siarkowane i w przeciwnym wypadku mogłyby się zepsuć. Mrożenie chroni orzechy przed jełczeniem, w związku z tym zamrażarka jest dobrym miejscem do ich przechowywania.
Strączki
Fasolę, ciecierzycę, soczewicę mrozi się ugotowane — najlepiej al dente by nierozpadły się podczas przygotowywania właściwej potrawy.
Pasztety
Zarówno pasztety mięsne, jak i warzywne lepiej mrozić przed pieczeniem. Potem wystarczy piec go trochę dłużej niż taki świeżo przygotowany. Taki pasztet smakuje i zachowuje się identycznie jak upieczony zaraz po nałożeniu do foremki. Ma to duże znaczenie szczególnie w przypadku pasztetów wegetariańskich — te rozmnażane bardzo często mają gorszą konsystencję i bardziej się kruszą.
Zupy
Zupy to wdzięczny temat na mrożonki. Powinno się je mrozić przed ewentualnym zabieleniem śmietaną i przed dodaniem makaronu lub ryżu.
Sos (w tym pasta pomidorowa i koncentrat pomidorowy)
Wiele przepisów wymaga użycia przecieru lub koncentratu pomidorowego. Często powstaje problem — co zrobić z resztą rozpoczętego opakowania. Mrożenie to świetny sposób zagospodarowania nadmiaru sosu. Najlepiej zamrozić go w pojemniku na kostki lodu uzyskując mnóstwo pysznych porcji tylko czekając na wrzucenie do kolejnego dania.
W podobny sposób można mrozić inne sosy do dań lub na przykład pesto.
Wino
Tak, tak — wino można mrozić, przy czym nie nadaje się ono już do picia, ale do celów kulinarnych jak najbardziej. Tradycyjnie wykorzystujemy patent z pojemnikiem na kostki lodu.
Pierogi
Mrozić można zarówno ugotowane, jak i surowe pierogi. Najlepiej zacząć od mnożenia na tacce, tak by się nie posklejały i dopiero wrzucenie ich do jednego pojemniczka. Pierogi już ugotowane, można od razu odsmażać, zamiast rozmrażać w jakikolwiek inny sposób. Dlatego w przypadku pierogów z owocami lub innych na słodko, których raczej się nie odsmaża, lepiej jest mrozić surowe lub tylko po lekkim obgotowaniu.
Gotowe dania
Wiele dań wręcz zyskuje na smaku dzięki mrożeniu — dzieje się tak np. z bigosem, gulaszem i podobnymi „potrawkami”. Dobrze przechowuje się wszelkiego rodzaju upieczone mięso. Jeśli jest z wierzchu mocno obsypane przyprawami — lepiej je zebrać (czosnek np. gorzknieje w zamrażarce).
Można mrozić także krokiety, placki czy pancakes. Rozmrożone na patelni lub w piekarniku smakują prawie jak świeże (placki i pancakes mogą się trochę wysuszyć)
Kasze
Kasza gotuje się bardzo szybko. Można ją mrozić, natomiast nie przyspiesza to później przygotowania posiłku. Problemem jest jej powórne podgrzanie. Jeśli wrzuci się do gorącej wody, wypłucze ona część minerałów. Lepiej więc taką kaszę odsmażyć, ewentualnie podgrzać w mikrofalówce (jeśli ktoś używa), bądź zużyć do np. do kotletów lub przygotowania farszu do krokietów
Czego nie mrozić
Kilka rzeczy wymieniłam już wcześniej. Raczej powinno się unikać mrożenia wodnistych warzyw i owoców, makaronu (robi się miękki i gumowaty), dań z żelatyną, Majonez i dania z majonezem również lepiej rozdać, niż próbować utrwalić w zamrażarce, gdyż majonez się rozwarstwia. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zamrażarka to dobre miejsce do przechowywania ziaren kawy. Niestety niska temperatura pozbawia ją części aromatu — lepiej ją więc trzymać w chłodnym, ale nie aż tak chłodnym miejscu.
Ale nawet wyżej wymienione produkty można w sumie mrozić — należy się tylko liczyć z pogorszeniem konsystencji, właściwości, ewentualnie smaku.
Natomiast bezwzględnie nie można mrozić jedzenia już wcześniej rozmrażanego i takiego, które nie jest już świeże. Nawet -18◦C nie jest absolutną przeszkodą dla rozwoju bakterii, a poza tym, zanim jedzenie się zamrozi, a także na etapie rozmrażania panują na nim całkiem dobre warunki dla niektórych drobnoustrojów. Oszczędność i próba niemarnowania żywności nie mogą stać ponad bezpieczeństwem i zdrowiem.
Ile można przechowywać w zamrażarce różne produkty żywnościowe?
W Internecie można znaleźć różne sugestie dotyczące trwałości przechowywanej w zamrażarce żywności. Ja opieram się z grubsza na rekomendacjach Departamentu Rolnictwa USA.
Zalecenia te upraszczam do:
Produkt | Czas |
Chleb, ciasta | 1 miesiąc |
Zupy, gotowe dania | do pół roku |
Mięso | do pół roku |
Ryby | 3-4 miesiące |
Owoce i warzywa | do roku |
Ogólnie staram się zjeść wszystko jak najszybciej, by nie mieć dylematów, czy coś jeszcze nadaje się do jedzenia — czy nie. Większość rzeczy nie siedzi u mnie w zamrażarce dłużej niż 2 miesiące. Wyjątkiem są owoce, które zjadamy przez całą zimę
Jak mrozić?
Aby maksymalnie wykorzystać właściwości mrożenia, jedzenie przed zapakowaniem do zamrażarki warto odpowiednio przygotować. Poniżej przedstawiam kilka ogólnych sugestii i zasad:
- Porcjowanie. Wszystko, co mrożę staram się podzielić na odpowiedniej wielkości porcje, tak by nie musieć rozmrażać całego dania, a także by zaoszczędzić czas na etapie rozmrażania. Małe porcje szybciej się rozmrażają. Jedzenie po rozmrożeniu trzeba zjeść dosyć szybko, dlatego lepiej rozmrażać mniejsze ilości. Stąd przy wielu produktach opisanych powyżej sugerowałam mrożenie w postaci kostek lodu — dzięki temu uzyskuje się dużo małych porcji
- Chłodzenie. Zanim zapakuje się coś do zamrażarki dobrze jest to schłodzić. Wynika to z dwóch rzeczy — bezpieczeństwa — gdy wkładamy coś ciepłego do zamrażarki, na zamrażanej potrawie i jej sąsiadkach, które się od niej ocieplają — mogą rozwijać się bakterie. Druga sprawa to oszczędność — im cieplejszą potrawę wkładamy do zamrażarki, tym większą pracę musi ona wykonać, by ją schłodzić do odpowiedniej temperatury. Po co bez sensu marnować prąd?
- Pakowane. Dobre opakowanie to bardzo ważna sprawa przy mrożeniu. Pamiętacie z lekcji fizyki taki termin jak sublimacja? M.in. ze względu na to zjawisko żywność w zamrażarce wysycha. Możemy chociaż częściowo ją przed tym ochronić zapewniając szczelne opakowanie. Ma ono taką zaletę, że pozwala na przetrzymywanie obok siebie potraw o różnych zapachach — np. ryb i truskawek. Do mrożenia dobrze nadają się strunowe torebki. Można wykorzystywać je wiele razy. Najlepiej najpierw położyć torebkę z zamrażaną potrawą, tak by zamroziła się na płasko, a następnie, gdy zesztywnieje możemy torebki poustawiać obok siebie jak książki. Zajmują wtedy mało miejsca. Oprócz tego większość rzeczy można zamrozić w plastikowych i szklanych pojemnikach, takich jak na lunch (muszą mieć oznaczenie, że się do tego nadają). A oprócz tego… słoiki. Zajmują trochę miejsca, ale są bardzo wygodne (można wyciągnąć zupę, zabrać do pracy, a ona się w międzyczasie rozmrozi) i nie wymagają dodatkowych zakupów.
- Opisywanie. To mega ważna rzecz, która pozwala uniknąć marnowania żywności i wątpliwości, czy coś jest jeszcze świeże. Opis musi zawierać określenie, co jest w pojemniku lub torebce, a także datę mrożenia. Ja oprócz tego, mam w kuchni zeszyt, w którym notuję, co mam w zamrażarce. Gdy coś zjadamy — skreślam, gdy wrzucam — dopisuję. Jeszcze lepszym rozwiązaniem byłaby tablica — zwykła lub suchościeralna, gdzie jeszcze łatwiej jest coś skreślać i dopisywać. Jeszcze się takiej nie dorobiłam, ale pomyślę nad tym, gdy skończy mi się zeszyt
Co znajduje się w mojej zamrażarce?
Moja zamrażarka nie jest zbyt wielka. Jest to dolna część lodówki w zabudowie. Ma trzy szuflady.
Szuflada 1 | Mus truskawkowy, jagody, aronia, zielona część pora, koperek, natka pietruszki, kilka kostek soku z cytryny, czarna porzeczka |
Szuflada 2 | Nieupieczony pasztet z soczewicy, białka jajka, fasolka po bretońsku, 2 pokrojone banany, bób, fasolka szparagowa, paczka drożdży |
Szuflada 3 | 2 porcje pierogów z jagodami, suszone pomidory, domowa kostka rosołowa, pudełko z mieszanymi kawałkami warzyw |
Jak mrozić jedzenie – dodatkowe porady
Zamrażarkę powinno się otwierać jak najrzadziej i na krótko. Dlatego polecam spis przechowywanych tam produktów, najlepiej z podziałem na szuflady, tak by nie tracić czasu na szukanie.
Lepiej, gdy zamrażarka jest w miarę wypełniona – powietrze jest całkiem niezłym izolatorem, ale jednak zimno lepiej trzymają inne zamrożone ciała stałe. Ja zostawiam sobie zawsze trochę miejsca na tackę na kostki lodu, a także tak rozstawiam pojemniki, by można było na niej położyć tackę lub talerz, na którym wstępnie mrożę żywność luzem, tak by się nie posklejała.
Ważna jest regularna konserwacja zamrażarki. Jeśli nie otwieramy jej bez potrzeby, nie powinien w niej zbierać się szron. Jeśli tak się dzieje, lepiej jest zamrażarkę opróżnić i rozmrozić ją.
W zamrażarce dobrze jest mieć pudełko na mieszane warzywa. Można do niego wrzucać takie kawałki warzyw, z którymi nie wiemy, co zrobić – gdy zostanie nam trochę kalafiora, pół papryki, kawałek marchewki. Są potem doskonałym surowcem na zupę warzywną lub leczo.